Niektórzy czytelnicy moga zauwazyc, ze koncepcja universum Swiata
Pieczeci ma wiele punktów stycznych z universum gry Advanced Dungeons
& Dragons: takie samo jest spojrzenie na grupy plaszczyzn zywiolów, te
same plaszczyzny sa równolegle do swiata (eteryczna i astralna). W
substancji ponad i pod swiatem odnalezc mozna nawiazanie do
Contagionu, substancji pierwotnej ze Spelljammera. Plaszczyzna Kruka
przypomina Ravenloft. Nie ma za to tzw. Plaszczyzn Zewnetrznych, no
moze z wyjatkiem Otchlani, ojczyzny demonów, no i Piekla.
Mozna to wszystko traktowac jako slabosc systemu, bo malo oryginalny,
lub jako jego sile, bo kompatybilny z najbardziej popularnym na
swiecie systemem role-playing. Ocene pozostawiam czytelnikom,
chcialbym jednak zwrócic uwage, ze to, co w AD&D jest ustalonym na
podstawie dogmatów porzadkiem, tutaj jest przemyslana i spójna budowla
o tej samej moze konstrukcji, ale wlasnych zdobieniach, nastroju i
historii.
- Eeeeeeeee ty, student, kup butelke!
W zyciu kazdego Mistrza Gry nadchodzi taki moment, gdy jego gracze
wychodza wreszcie z przepelnionych potworami podziemi, lub tez
opuszczaja pustkowia pelne nawiedzonych miejsc i posepnych ruin. I
wtedy rodzi sie pytanie: gdzie oni tak naprawde byli i gdzie moga isc
dalej? No i trzeba poswiecic niezliczone wieczory, by wymyslic swiat,
w którym toczy sie gra. W dodatku trzeba wielu staran by cala nasza
praca nie skonczyla sie komentarzami graczy typu: ""..eee to wziales z
Tolkiena, a to z Le Guin..."".
Ja nie przechodzilem tych wszystkich mak, gdyz butelka zakupiona od
przypadkowego menela, wierzcie lub nie, zawierala ni mniej ni wiecej
wlasnie opis swiata, wymarzonego wprost do umieszczenia w nim gry.
Kilkadziesiat pozólklych stron tekstu, kilka map i rysunków. Wszystko
to spisane i opisane pokretna mieszanina slów wegierskich, francuskich
i hiszpanskich, w dodatku z jakims dziwnym liternictwem i prawie
calkowitym brakiem gramatyki (lub gramatyka tak wyrafinowana, ze jej
nie dostrzeglem).
Od pieciu lat badam ten swiat, zrodzony najprawdopodobniej w
zwichrowanej wyobrazni menela-schizofrenika, czy tez psychopaty. To co
odczytalem wykorzystalem do prowadzenia, z poczatku polskiego systemu
role-paying ""Droga Do Chwaly"", a obecnie systemu ""Advanced Dungeons
and Dragons"".
Spróbuje i wam przyblizyc swiat, który nazywam Swiatem Pieczeci.
Poslugiwac sie przy tym bede moimi tlumaczeniami dokumentów
znalezionych w butelce, oraz wlasnymi opracowaniami. Podawac takze
bede sugestie, sposoby adaptacji tego swiata do potrzeb gier
fabularnych oraz pomysly na przygody.
Na poczatek spróbuje przedstawic wam mitologie swiata, a raczej jego
mityczna historie az do czasów, do których dociagniete sa zapiski.
Przedstawie takze mape Swiata Pieczeci oraz jego ogólna geografie. W
nastepnym odcinku pojawia sie opisy ras oraz kultów,
charakterystycznych dla Swiata Pieczeci. Pózniej zas kazdy odcinek
zawierac bedzie mape wybranej czesci swiata, jej opis, pomysly na
przygody tam umiejscowione oraz kontynuacje ogólnych opisów swiata.
W dzialaniu trzeba poznac kolej rzeczy
W tworzeniu szkodzi marzen niecierpliwosc
Panowac swiatu to sekrety mnozyc
Przepych okresla panowania zasieg
I nie ma wladzy bez czci i pokory
Oto porzadek nie do zastapienia
Nazywam sie Elizabeth Blackmoore, tekst który mam przyjemnosc
przedstawic stanowi wynik pracy, podjetej przeze mnie przy
porzadkowaniu notatek mojego ojca, Grizwana Varden, obywatela Wolnego
Miasta Wzgórzowego Horn.
Trudno mi ustalic zródla z jakich korzystal mój ojciec. Z cala
pewnoscia moge podac tylko kilka z nich. Byly to na pewno Kroniki
Pradziejów spisane przez Wielebnego Elwendena, a zachowane jedynie we
fragmentach, w ksiegozbiorze naszego miasta. Byl to na pewno
manuskrypt jednego ze Srebrnych Podrózników Astralnych, z którym mój
ojciec zapoznal sie, jak mi opowiadal, w Wiezy Zmierzchu. I wreszcie
byly to relacje ustne kaplanów Breghora, które ojciec spisal w czsie
swej pielgrzymki do klasztorów Panstwa Nizinnego. Notatki uzupelnilam
wierszami anonimowego poety z konca Ery Poludnia, prawdopodobnie
mieszkanca legendarnej Pólnocnej Passawy.
Niechaj to wydanie bedzie moim holdem dla czlowieka, któremu tak
wiele zawdzeczam...
Nie ma chyba miejsca bardziej wymarzonego dla wszystkich tych, którzy
nie moga usiedziec w miejscu, niz Swiat Pieczeci.
Od czego zaczac? Z pewnoscia warto na poczatku swej kariery rozprawic
sie z zyjacymi w okolicy potworami, poznac zagadki tajemniczych
spolecznosci: jak skavrowie, czy zgoniaki. Spotkac sie sam na sam z
plemionami goblinoidów.
Pózniej oczywiscie nalezaloby zaznaczyc swa obecnosc w lokalnej
polityce, wykrasc kilka tajemnic licznych organizacji
ogólnoswiatowych.
Poczuwszy swa sile mozna ruszyc na zbadanie zagadek poteznych Gór
Blekitnych i ostatnich twierdz krasnoludów, próbowac przywiesc
zaginiony magiczny przedmiot z odleglych straznic niziolków. Mozna
ruszyc na krucjate do Panstwa Pana Ciemnosci lub na daleka wyprawe w
odlegle, mrozne ziemie Pani Tajemnicy.
Majac to wszystko za soba dobrze jest wyplynac wraz z wlasna armada
okretów na Wyspe Spotkan, by tam, poprzez Kronike Swiata przeniesc sie
w przeszlosc, lub poplynac dalej do bajkowego Oranu i jego tysiaca
cudów.
Mozna tez podrózujac jeszcze dalej stawic czola groznym potegom
potepionych ziem Zachodniego Kontynentu, mozna poznac prastare siedem
budowli na siedmiu okruchach Pieczeci.
Najodwazniejsi z pewnoscia zapuszcza sie na wyspe Morskich Szponów -
ojczyzne smoków, czy wraz z elfami rusza poznawac Plaszczyzne
Srebrnych Nici - Plan Astralny. Niektórzy na pokladach Mgielnych
Zaglowców dotra na Plaszczyzne Kruka, by tam stawic czola wlasnemu
strachowi i najstraszniejszym koszmarom. Inni na grzbietach poteznych
czarnych ptaków Rogh uniosa sie wysoko ponad swiat, by zbadac prastare
ruiny gwiezdnych palaców, poznac bogactwa gwiezdnej armady i wreszcie
poprzez krysztalowe sfery gwiazd ruszyc na podbój innych Cieni.
Wróciwszy z tych wypraw nie pozostanie nic innego, jak nazwac sie
pól-bogami, czego wszystkim zycze.
Plaszczyzny istnienia:
Plaszczyzne Swiata i Plaszczyzne Pierwotna otaczaja Plaszczyzny
Eteryczne, sa to mistyczne rzeczywistosci proto-materii i nie ma na
nich nic stalego, poza malymi skupiskami materii stworzonymi przez
arcy-poteznych magów, inzynierów, czy pól-bogów (pseudo-bogów).
Poza tymi sferami rozciagaja sie Plaszczyzny Zywiolów, Para-Zywiolów
i Quasi-Zywiolów. Plaszczyzny Zywiolów zbudowane sa z bloków materii -
powietrza, wody, ognia i ziemi, w miejscu ich styku istnieja
Plaszczyzny Para-Zywiolów: Dymu. Lodu, Blota i Magmy. Plaszczyzny
Energii sa to Pozytywna Plaszczyzna Istnienia i Negatywna Plaszczyzna
Istnienia, pierwsza bywa nazywana Plaszczyzna Zycia, druga jest
zródlem entropii. W miejscach gdzie stykaja sie Plaszczyzny Zywiolów i
Energii pojawiaja sie Plaszczyzny Quasi-Zywiolów: Swiatla, Pary,
Krysztalu i Promieniowania wokól Pozytywnej Plaszczyzny Istnienia,
oraz Soli, Prózni, Popiolu i Kurzu. Niektóre z tych Plaszczyzn maja
swoich wlasnych mieszkanców i wladców, którzy moga czasami byc
przywolywani do Plaszczyzny Swiata przez czary i magiczne
przedmioty.
Poza tymi wszystkimi sferami rozciaga sie wreszcie Plaszczyzna
Astralna - plaszczyzna pustki, w której rozciagaja sie srebrne nici
laczace Plaszczyzny Egzystencji.
Krysztalowe sfery sa jedynymi bramami miedzy cieniami, nawet magiczne
przejscia musza biec przez nie.
Koncepcja Swiata Pieczeci:
Jak powstal Swiat Pieczeci?
Moja droga z uczelni do domu, wiedzie przez wielkomiejska
ulice,jeszcze z poczatku wieku. Na rogu tej ulicy znajduje sie bar o
wdziecznej nazwie ""Duszek"", przy którym, o kazdej porze dnia i nocy,
roi sie od wszelkiego rodzaju meneli. Nie zdziwilem sie wiec uslyszana
odzywka. Menel ubrany byl fachowo, ze smakiem, wedlug najlepszych
kloszardzich wzorów. Co wiecej, nie probowal mi wcale sprzedac butelki
z woda, reklamujac ja jako najlepszy spirytus. Nie! On próbowal
sprzedac mi zalakowana, zielona butelke, o ladnym, nietypowym
ksztalcie, wypelniona jakimis pogniecionymi papierami. Pomyslalem, ze
dziadek sie nawet wysilil, zeby zarobic pare groszy. Lubie fachowosc,
wiec dalem mu na to piwo, czy tez denaturat. Butelke jednak wzialem.
Niech sie znów napracuje na nastepne pieniadze...Stworzenie swiata
"...
Stworzenie swiata nie przychodzi latwo
Pierwszego dnia pierwszego dnia
Oddzielilem tylko od ciemnosci swiatlo
I ziemi nadalem ksztalt
Zdecydowalem co zle byc ma co dobre
A to byl calej rzeczy zaczyn
Po czym uznalem dzielo swe za madre
Na tym sie skonczyl pierwszy dzien mej pracy
Drugiego dnia drugiego dnia
Dzielilem wody tak by niebo sklepic
Z jednego swiata uczynilem dwa
Tak ksztalt materii dazyl z mysli pradem
Gdy z nieba w morza poszly deszczu strugi
Po czym uznalem dzielo swe za madre
Na tym sie skonczyl pracy mej dzien drugi
Trzeciego dnia trzeciego dnia
Powoli ksztalty ziemskiego tworzywa
Dobylem z oceanu dna
Dalem bogactwo roslin w owoc plodnych
Co bezmiar zycia na ziemi roznieci
Po czym uznalem dzielo swe za madre
Na tym sie skonczyl pracy mej dzien trzeci
Czwartego dnia czwartego dnia
Sypnalem gwiazdy w ciemnosc ziemskiej nocy
I slonce w jasnosc dnia
W ruch poszly wszystkie pelnej wladzy zadne
Dzien ruszyl w poscig za noca uparty
Po czym uznalem dzielo swe za madre
Na tym sie skonczyl pracy mej dzien czwarty
Piatego dnia piatego dnia
Niebo ozdabiam w klucze plemion ptasich
Ozywiam morskie dna
Ptak sie upaja traw rozgrzanych swadem
Wszelki stwór morski wsród fal sie przewraca
Po czym uznalem dzielo swe za madre
Na tym sie skonczyl piaty dzien mej pracy
Szóstego dnia szóstego dnia
Poszly zwierzeta dzikie w ziemskie bory
I czlowiek taki jak ja
Kobiete zmysly i mysli ma swobodne
Które gdy trzeba ujsc moga przez usta
Po czym uznalem dzielo swe za madre
Na tym sie skonczyl pracy mej dzien szósty
Wszelkie istnienie zyje swoim torem
Czlowiek panuje wszelkiemu istnieniu
Wladze nad soba uznajac z pokora
Siódmego dnia siódmego dnia
Ogarnal wszechswiat jasny zar poludnia
Stworzywszy w tydzien rajski swiat
Odpoczywalem przez caly dzien siódmy
..."
Wstep do historii Swiata Pieczeci
...pamieci Grizwana Varden -
Elizabeth Blackmoore
Przewodnik po Swiecie Pieczeci dla Lowców
Przygód
Swiat pieczeci i okolice
Plaszczyzny istnienia mozna sobie wyobrazic jako sfery zawierajace
sie w sobie. Pierwsza i podstawowa sfera, która otaczaja wszystkie
inne jest Plaszczyzna Swiata, zawiera ona Swiat Pieczeci, jego ksiezyc
- Mala Pieczec, dwa slonca: Czerwonego i Bialego Smoka, trzy planety
oraz gwiazdy stale. Przenika ja Plaszczyzna Pierwotna o tej samej
strukturze lecz innych cialach: w miejscu ksiezyca znajduje sie Dom
Bogów, w którym zyja bogowie i dusze ich dzieci, które dostapily tego
zaszczytu, w miejscu swiata istnieje Pieklo Istnien, dom tych
wszystkich, którzy nie zasluzyli by zyc z bogami, w miejscy slonc -
istnieje Kolebka Smoków, a w miejscu planet - skupiska magii.
Plaszczyzny te lacza sie w miejscu zwanym Brama Dusz, które wedlug
wierzen ras znajduje sie na najwyzszej górze swiata, na biegunie
pólnocnym, gdzie zyje bogini Kharr, która przyjmuje dusze wszystkich
zmarlych i oddaje je bogom, diablom, lub zatrzymuje dla siebie.
Dalszy ciag, historia, opisy bogow i ras dostepny u autora.