Roza


Tadeusz Rozewicz



Roza to kwiat
albo imie umarlej dziewczyny

Roze w cieplej dloni mozna zlozyc
albo w czarnej ziemi

Czerwona roza krzyczy
zlotowlosa odeszla w milczeniu

Krew uciekla z bladego platka
ksztalt opuscil suknie dziewczyny

Ogrodnik troskliwie krzew pielegnuje
ocalony ojciec szaleje

Piec lat mija od Twej smierci
kwiat milosci ktory jest bez cierni

Dzisiaj roza rozkwita w ogrodzie
pamiec zywych umarla i wiara.