Powiedz nam wrozu z miasta chmur,
Powiedz bajarzu z miast polnocy,
Wskrzes zapomnianych dziejow wzor,
Mroczne historie z Ksiegi Nocy,
Gdzie sto rumakow pasie sie
Na szczerozlotych lakach slonca.
W swiaty zaklete przenies mnie,
Gdzie wszechswiat swego nie ma
konca.
Mow mi o krolach, ktorych moc
Bostwom rzucala dumne slowa,
O krajach, w ktorych sniezny koc
I lud na wieki ziemie skowal,
O czarodziejce - Pani Zla
Zyjacej w mrokach swojej wiezy,
O ksieciu, o odwadze lwa,
Jadacym z pocztem swych rycerzy.
Powiedz o smutku ludzkich lez,
Ktore plynely przy rozstaniach,
Kiedy nadchodzil zycia kres
W bitwach u dziejow gdzies zarania.
Mow o radosci, dumie. Mow!
Pokaz zlotego wieku lata,
Ksiezycowego srebra now
I gwiezdny pyl na krancu swiata.
Serce me dotknij, albo nie!
Zostaw swa lire, swa kitare,
Chce dzis zapomniec chwile zle,
Moja zszargana w milosc wiare.
Blysk ciemnych oczu. Omam, cien,
Gdy mi mowila: "Kocham ciebie",
I zdrady ow pamietny dzien,
Rozpaczy bol po szczesciu w niebie.
Dosc z tym! Karczmarzu wina daj,
Przynies kielichy, przynies dzbany.
Bajarzu, na swej lirze graj,
W szalone sie rzucimy tany.
Spiewaj nam, spiewaj wrozu z gor,
Az utoniemy w twojej piesni,
W barwnej melodii. spiewny chor,
Na kretych sciezkach, w mrocznej
tresci.
Wszystko sie kreci. Tanca wir,
Wir twojej piesni umysl wsysa.
Och wrozu, przestan! Dosyc mi.
Do snu sie pragne ukolysac.
Ty ... kolysanke zagraj mi,
Niech splynie cien na moja glowe.
Ulga po mroku. Szare dni
W sny niech sie zmienia kolorowe.
Przeprowadz mnie przez bramy nocy,
Pokaz rozlegle marzen wody,
Pierwotnej niech zaczerpne mocy,
Z czasow, gdy swiat byl jeszcze mlody.
Prosze cie wrozu, dalej graj,
Sen juz zamyka me powieki,
Przechodze juz w nieziemski kraj
I wszechswiat widze juz daleki.
Twe piesni beda droga ma,
Kiedy juz snem glebokim zasne,
W miejscu, gdzie zloty stoi tron,
Na ktorym siedza wszystkie basnie.
A basnie wstana, dotkna mnie,
I bede sluchal ich wsrod nocy,
A jedna bajka zacznie sie:
"Byl w karczmie bajarz - wroz z
polnocy ..."